Mordercze pokojówki – historia sióstr Papin | #154 KRYMINATORIUM

Brutalna zbrodnia popełniona przez siostry Papin w roku 1933 odbiła się we Francji szerokim echem. Ponad 80 lat później motyw zbrodni dalej pozostaje dla większości zagadką. Czy siostry łączyło coś więcej niż tylko siostrzana miłość?

Czy ich zbrodnia była symbolem buntu klasy robotniczej przeciwko ich pracodawcom? Jedno jest pewne – siostry Papin i ich zbrodnia na zapisały się w historii francuskiej kryminologii.

SIOSTRY PAPIN W JEDNYM DOMU

W 1926 roku siostry Christine i Léa Papin podjęły pracę jako pokojówki u rodziny Lancelin. Pan domu René był emerytowanym adwokatem. Razem z nim mieszkała jego żona Léonie oraz ich młodsza córka Genevieve. Starsza córka była zamężna, więc po ślubie wyprowadziła się do własnego domu.

Państwo Lancelin najpierw zatrudnili Christine. Po kilku miesiącach doskonałej służby pokojówka przekonała panią domu, aby ta zatrudniła jako pokojówkę jej siostrę – Léę.

Dwie dziewczyny całkowicie poświęciły się pracy. Wszystkie swoje obowiązki wykonywały bardzo sumiennie. Na nic się nie skarżyły i nie stwarzały żadnych problemów. Ich pracodawcy byli zadowoleni.

Léa Papin (po lewej) i jej starsza siostra Christine Papin (po prawej). Podczas procesu obie twierdziły, że do zbrodni doszło w obronie własnej. | Fot. Wikipedia.

Jednak kilka lat później sytuacja zmieniła się diametralnie. Léonie zachorowała na depresję. Wkrótce siostry Papin odczuły jej chorobę na własnej skórze. Dziewczyny stały się celem ataków pani domu, które wynikały z pogarszającego się stanu jej zdrowia.

Léonie zaczęła coraz uważniej przyglądać się ich pracy. I coraz częściej była z jej efektów niezadowolona. Uważała, że w domu wiecznie panuje bałagan. Zdaniem pracodawczynie – sprzątanie nie było zbyt dokładne. Wkrótce krytyka słowna przerodziła się w krytykę fizyczną. Doszło do rękoczynów.

Dochodziło do coraz liczniejszych sytuacji, w których pani Lancelin fizycznie atakowała dziewczyny. W szczytowym momencie miała nawet uderzać głowami dziewcząt o ścianę.

FURIA POKOJÓWEK

W czwartkowy wieczór 2 lutego 1933 roku pan Lancelin miał spotkać się z Léonie i Genevieve na kolacji w domu przyjaciela rodziny. Jego żona i córka były tego dnia na zakupach. Kiedy wróciły do domu tego popołudnia, w domu nie paliło się żadne światło.

Siostry Papin wyjaśniły pani Lancelin, że przerwa w dostawie prądu została spowodowana przez Christine, która oddała mocz do gniazdka elektrycznego. Léonie wpadła w furię. Najpierw zaczęła krzyczeć, a chwilę później zaatakowała obie siostry Papin na schodach prowadzących na pierwsze piętro.

Christine w odwecie rzuciła się na Genevieve i wydłubała jej oczy. Léa przyłączyła się do walki i zaatakowała panią domu. Na wyraźne polecenie siostry – wyłupiła jej oczy, podobnie jak Christine uczynił to Genevieve.

Następnie Christine zbiegła na dół do kuchni, gdzie wyjęła nóż i młotek. Przyniosła te narzędzia zbrodni na górę. Tam siostry Papin kontynuowały morderczy atak. W pewnym momencie jedna z sióstr chwyciła ciężki cynowy dzban i uderzył nim w głowy obu kobiet Lancelin.

O przerażającej zbrodni sióstr Papin pisały wszystkie francuskie dzienniki. | Fot. justice.gouv.fr

W trakcie tej rzezi siostry Papin okaleczyły pośladki i uda swoich ofiar. Eksperci, którzy później badali miejsce zbrodni – oszacowali, że cały atak mógł trwać nawet do dwóch godzin.

Jakiś czas później Pan Lancelin wrócił do domu. Zauważył, że panowała w nim kompletna ciemność. Założył, że jego żona i córka znudzone wyszły na przyjęcie bez niego. Wyszedł z domu, aby do nich dołączyć.

Kiedy przybył do domu przyjaciela, stwierdził, że jego rodziny też tam nie ma. Wrócił do swojej rezydencji pomiędzy godziną 18:30 a 19:00. Zabrał ze sobą zięcia. Cały dom wciąż był ciemny, z jednym wyjątkiem. W pokoju sióstr Papin paliło się światło.

ŚWIATŁO W JEDNYM OKNIE

Drzwi wejściowe do domu były zaryglowane od wewnątrz, więc nie mogli wejść do domu. Obaj mężczyźni uznali to za podejrzane. Udali się na najbliższy posterunek policji, aby wezwać na pomoc funkcjonariusza. Razem z policjantem wrócili do domu. Na miejscu policjant dostał się do środka, wspinając się po murze od strony ogrodu. Wewnątrz odkrył zmasakrowane ciała pani Lancelin oraz jej córki Genevieve.

Obie zostały pobite i zadźgane ostrym narzędziem. I to do tego do tego stopnia, że nie można było rozpoznać ich twarzy. Oczy pani Lancelin zostały wydłubane. Odnaleziono je fałdach szalika owiniętego wokół jej szyi.

Zabójcze siostry podczas procesu z roku 1933. | Fot. liberation.fr

Jedno oko Genevieve znajdowało się pod jej ciałem. Drugie na schodach. Myśląc, że siostry Papin spotkał ten sam los, policjant udał się na górę. Zastał zamknięte drzwi do pokoju pokojówek. Gdy oficer zapukał, nie otrzymał odpowiedzi.

Wezwany na miejsce ślusarz otworzył drzwi. W pokoju znalazł nagie siostry Papin. Leżały razem w łóżku. Miały ze sobą zakrwawiony młotek. Leżał na krześle przy łóżku. Na narzędziu zbrodni wciąż znajdowały się kępki włosów zamordowanych kobiet.

Po przesłuchaniu siostry natychmiast przyznały się do zabójstwa. Twierdziły jednak, że dokonały tego wyłącznie w obronie własnej.

Czy był to prawdziwy motyw ich okrutnej zbrodni? Jakie szczegóły ujawniło policyjne śledztwo? Czy siostry Papin usłyszały sprawiedliwy wyrok?

O tym wszystkim dowiecie się słuchając #154 odcinka KRYMINATORIUM!

Słuchaj podcastów na: