Frauke Liebs zaginęła? W to wierzyli tylko jej najbliżsi. Policja uparcie przekonywała rodzinę zaginionej, że 21-letnia studentka pielęgniarstwa po prostu uciekła z domu. W międzyczasie dziewczyna kilka razy skontaktowała się ze swoim byłym chłopakiem. Choć zaprzeczała, że grozi jej niebezpieczeństwo, sposób w jaki prowadziła rozmowy sprawiał wrażenie, że zaginiona dziewczyna z jakiegoś powodu nie mogła wyjawić całej prawdy. Sprawa ta uznawana jest dziś za jedną z największych zagadek kryminalnych Niemiec ostatnich 20 lat.
Frauke Liebs nie przepadała za piłką nożną. Mieszkająca w Paderborn studentka pielęgniarstwa. Dziewczyna nigdy nie ukrywała, że pełne skupienia wpatrywanie się w 22 spoconych facetów, biegających po trawie z jedną małą piłką, nie było dla niej specjalnie wciągające. Przynajmniej nie na tyle, aby marnować półtorej godziny życia – bo tyle właśnie trwa mecz piłkarski – na ich oglądanie takiego spektaklu.
A mimo to – 20 czerwca 2006 roku – Frauke dała się namówić na swoim znajomym na wspólne oglądanie jednego z meczy, transmitowanego w jej ulubionym irlandzkim pubie. Być może przekonały ją argumenty przyjaciół, że przecież nie był to jakiś zwykły, pierwszy lepszy mecz. O godzinie 21:00 Szwecja miała zagrać z Anglią. W związku z tym, że wcześniej tego samego dnia Niemcy dość łatwo ograły reprezentację Ekwadoru – to właśnie od tego wieczornego spotkania miało zależeć to, z kim gospodarze spotkają się w fazie pucharowej mistrzostw.
Zwycięstwo Szwedów sprawiłoby, że reprezentacja Niemiec w jednej ósmej finału trafiłaby na twardo grających Anglików. A takiego rozwiązania nie chciał chyba żaden z niemieckich kibiców. Przyjaciele Frauke uznali więc, że będą kibicować właśnie „synom Albionu” – jak nazywani są reprezentanci Anglii. 21-latka zdecydowała się im towarzyszyć, choć wcześniej w ogóle tego nie planowała. Nagłe podjęcie takiej właśnie decyzji miało się wkrótce okazać dla niej samej tragiczne w skutkach…
SMSy do Frauke Liebs
Frauke Liebs w Paderborn mieszkała od 9 miesięcy. Przyjechała do tego miasta, aby rozpocząć studia pielęgniarskie. Wprowadziła się do mieszkania wynajmowanego przez jej byłego chłopaka Chrisa. Choć para nie spotykała się ze sobą już od roku, wciąż się przyjaźnili. Na decyzję o wspólnym zamieszkaniu decydujący wpływ miały oczywiście względy finansowe. Chris od jakiegoś czasu poszukiwał współlokatora. Wspólnie uznali, że lepiej jest zamieszkać razem, niż miałby się do niego wprowadzić jakiś zupełnie obcy człowiek.
Frauke uchodziła za osobę otwartą i komunikatywną. Pewną siebie oraz ciekawą świata. Lubiła się bawić i poznawać nowych ludzi, co z resztą było powodem jej rozstania z Chrisem. Chłopak był bardzo zazdrosny o wciąż powiększające się grono jej internetowych znajomych, z którymi Frauke utrzymywała bardzo ożywiony kontakt. Chris uważał, że Frauke jest zbyt ufna. Nie podobało mu się to, że nowo poznanym w internecie osobom podawała swój numer telefonu, a później utrzymywała z nimi kontakt.
Choć ich drogi się rozeszły, pozostali dobrymi przyjaciółmi. Mieszkali razem, ale każde z nich chodziło swoimi własnymi drogami i miało swoje własne sprawy na głowie. Jednak wzajemnie sobie ufali i spędzali razem dużo czasu. Gdy we wtorek, 20 stycznia w odwiedziny do Frauke przyjechała jej matka, dziewczyna na wspólną kolację w restauracji zaprosiła także Chrisa.
Spotkanie w barze
Jednak tego wieczoru Frauke Liebs jest jakaś inna. Wyraźnie spokojniejsza, bardziej zamyślona niż zwykle. Niewiele się odzywa. I wciąż odbiera od kogoś kolejne SMS-y, na które pośpiesznie odpisuje. Zauważa to zarówno jej mama, jak i współlokator. Gdy pytają, czy wszystko w porządku – Frauke opowiada im o nowym koledze o imieniu Nils, którego niedawno poznała w internecie. Dziewczyna jest bardzo przejęta tragedią, jaka go ostatnio spotkała – jego brat popełnił samobójstwo.
Krótko przed godziną 21:00 kolacja zbliżała się już do końca. Wtedy Frauke odebrała kolejnego SMS-a. Tym razem jego nadawcą nie był Nils, ale jeden z jej kolegów z Paderborn.
– Hej! Jesteśmy teraz wszyscy w irlandzkim pubie. Siedzimy przy stoliku, mamy dobry widok na ekran. Za chwilę ważny mecz. Szwedzi grają z Anglikami. Koniecznie przyjdź! – napisał jeden z kolegów
Wcześniej Frauke zamierzała wrócić po kolacji prosto do domu. Jednak otrzymana wiadomość sprawiła, że nagle zmieniła zdanie. Choć sam mecz w ogóle jej nie interesował, to okazja do napicia się piwa z przyjaciółmi wydawała jej się bardzo dobrym pomysłem. Próbowała jeszcze namówić swojego współlokatora, aby jej towarzyszył. Chris jednak zdecydowanie odmówił. Twierdził, że ma dużo nauki. Frauke postanowiła więc pójść do pubu sama.
Matka dziewczyny odwiozła ją na umówione miejsce, a następnie podrzuciła Chrisa do domu. Wychodząc z auta, chłopak zorientował się, że nie ma kluczy od mieszkania. Nie zabrał ich ze sobą, gdy wychodził na kolację. Matka Frauke postanowiła pomóc. Zawiozła Chrisa do pubu. Tam chłopak pożyczył klucz od swojej byłej dziewczyny. Gdy się rozstawali, Frauke powiedziała, że wróci zaraz po meczu. Po oddaniu własnych kluczy, będzie przecież zmuszona go obudzić, żeby otworzył jej drzwi. Obiecała więc, że nie będzie na nią czekał zbyt długo.
Kłótnia
W trakcie transmisji meczu Frauke w ogóle nie wykazywała zainteresowania tym, co działo się na murawie. Przez cały czas jej wzrok skupiony był na ekranie komórki. Kiedy jej znajomi głośno wiwatowali po kolejnym golu strzelonym przez Anglików, ona wysyłała kolejnego SMS-a do Nilsa. To właśnie z nim korespondowała przez cały mecz. Jej najbliższa przyjaciółka Isabelle w pewnym momencie zauważyła, że kciuki 21-latki poruszają się po klawiszach niemal z prędkością światła. Co więcej, mina Frauke w trakcie pisania wskazywała, że treść odbieranych wiadomości do miłych z pewnością nie należała.